Przepis ten jest podrasowaną wersją mojego przepisu na niedzielne bułeczki. Dodatek zakwasu sprawił, że bułeczki są...po prostu lepsze :) Mają wilgotniejszy miąsz i jeszcze dłużej pozostają świeże chociaż nigdy nie leżą aż tak długo żebym wiedziała dokładnie ile dni takie pozostają :) W smaku ewoluują w stronę grahamek ale bez ich zbitego miąszu... Jeżeli smakowały wam niedzielne bułeczki to zapraszam do wypróbowania i tego przepisu :)
Składniki na 10-12 bułek:
1,5 szklanki mleka
1/8 kostki świeżych drożdży
1/8 kostki świeżych drożdży
1 łyżka cukru lub miodu
1 jajko
1 jajko
2 łyżki roztopionego masła
1 łyżeczka soli
4-5 szklanek mąki pszennej typ 650
1 łyżeczka soli
4-5 szklanek mąki pszennej typ 650
100 gram silnego zakwasu razowego
woda,jajko lub masło do posmarowania bułek
Zaczynamy od połączenia połowy lekko podgrzanego mleka, rozpuszczonego masła, cukru, drożdży i 3-4 łyżek mąki w jedną masę o konsystencji gęstej śmietany.
aktywne drożdże |
W międzyczasie w rondelku podgrzewamy resztę mleka z solą, masłem i roztrzepanym jajkiem. Kiedy drożdżowa
masa ruszy, czyli kiedy drożdże zaczną rosnąć, zalewany nimi suche
składniki, dodajemy mleko z rondelka oraz zakwas i wyrabiamy początkowo w misce. Radziłabym dodać na początku 4
szklanki mąki, a potem ewentualnie dodawać po trochu jeżeli ciasto
będzie zbyt mokre- zasada mówi, że im mniej mąki tym wilgotniejsze
bułeczki :)
Kiedy wyrabianie w misce przestanie być wygodne wykładamy
ciasto na blat/stolnicę i wyrabiamy przez chwilę aż zrobi się jednolite i
plastyczne.Ciasto powinno rosnąć wam pod palcami. Następnie przekładamy je do miski, przykrywamy woreczkiem
plastikowym i odstawiamy w ciepłe miejsce aż co najmniej podwoi swoją
objętość. Po tym czasie jeszcze raz je przerabiamy i dzielimy na 10
bułek lub na więcej jeżeli chcemy aby były mniejsze. Każdą bułeczkę
rolujemy brzegami w dół i staramy się aby wierch był możliwie
najgładszy.
Uformowane bułeczki i mini bagietki przed wyrastaniem. |
Układamy bułki na blasze
wyłożonej papierem do pieczenia i przykrywamy folią (aby stworzyć
wilgotny mikroklimat). Wyrastanie bułek powinno zająć 30-40 minut. Po
tym czasie zdejmujemy folię, nacinamy delikatnie najlepiej żyletką lub
bardzo ostrym nożem, smarujemy dla uzyskania świecącej skórki i
wstawiamy na 15-20 minut do piekarnika uprzednio nagrzanego
do 190 stopni Celcjusza. Na dno piekarnika wstawiamy naczynie z wrzącą wodą aby piekarnik był odpowiednio naparowany lub wrzucić kilka kostek lodu. Na sam koniec można włączyć termoobieg aby
bułeczki lekko się opaliły. I proszę odczekajcie chociaż chwilę zanim
się na nie rzucicie bo podobno to niezdrowo jeść gorące ciasto ;)
Smacznego! |