Cierpię chwilowo na nadmiar czerwonych porzeczek. Zrobiłam z nich sok i wino i jeszcze trochę zostało. Zostało akurat na pyszną lekką lekko kwaskowatą tartę porzeczkową z bitą śmietaną. Pomysł wstrzelił się genialnie bo akurat ulubiona sąsiadka miała imieniny. Naprawdę polecam to ciasto szczególnie na upały gdyż nie przytłacza swoją słodyczą.
Składniki na ciasto i metodę wykonania spodu znajdziecie tutaj.
Składniki na tartę:
2 kubki umytych czerwonych porzeczek
400 ml soku z czerwonych porzeczek (ew. wody)
2 paczuszki czerwonego Tortenguss od Dr. Oetkera (ew. galaretka truskawkowa)
2 łyżki cukru
500 ml śmietany 36%
3 łyżki cukru pudru
śmietan fix (przy ekstremalnych upałach)
owoce do dekoracji
Jeżeli macie upieczony i wystudzony spód czas zrobić masę porzeczkową. Obojętnie czy używacie tortenguss czy galaretki, wykonajcie polecenia z tylnej strony opakowania. Możecie użyć soku lub wody. Ja wybrałam sok bo po prostu mam go chwilowo pod dostatkiem. Różnica pomiędzy tortenguss a galaretką jest taka, że galaretkę należy wylać na czerwone porzeczki dopiero kiedy zacznie się zsiadać aby nadmiernie nie wniknęła w spód. Tortenguss natomiast wylewamy natychmiast po zrobiemiu na porzeczki, ponieważ zastyga on błyskawicznie.
Kiedy ten krok będziemy mieli za sobą pozostaje nam schłodzić naszą tartędo temperatury lodówkowej a następnie przykryć galaretkę warstwą apetycznej, dobrze ubitej bitej śmietany (z dodatkiem usztywniacza jeżeli jest naprawdę gorąco) i udekorować wedle uznania. Ja wybrałam białe porzeczki i jagody kanadyjskie dla kontrastu.
Jeżeli akurat dokuczają nam upały pamiętajmy aby trzymać tartę w lodówce i wyjąć chwilę przed podaniem inaczej bita śmietana może się rozpłynąć. Życzę smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz