Pycha pycha pycha! Szpinakowe tagliatelle własnej produkcji, do tego grilowane plastry cukinii, kurczak marynowany w rozmarynie oraz cząbrze a do tego przepyszny sos na bazie serów gorgonzola i grana padano. Mmm...czy muszę zachęcać bardziej? :)
Na szpinakowy makaron będziemy potrzebowali:
500 g semoliny
4 jajka L
garść odciśniętego mrożonego szpinaku
1 łyżeczka soli
szus oliwy z oliwek
Na sos serowy będziemy potrzebowali:
2 piersi z kurczaka
100 gram sera gorgonzola
100 gram grana padano lub parmezanu
200 ml śmietany kremówki
sól
pieprz
gałka muszkatołowa
10 listków cząbru
10 listków rozmarynu
oliwa z oliwek
4 ząbki czosnku
1 średnią cukinię
opcjonalnie odrobinę białego wina
Proces trzeba zacząć od zrobienia makaronu. Jeżeli nie macie ochoty robić tego dania aż od takich podstaw możecie spokojnie kupić gotowy zielony makaron z pszenicy durum. Ja, jako że ostatnio kupiłam 10 kilo semoliny postanowiłam zrobić go sama. Sam proces kręcenia makaronu opisałam w tym poście i na nim będziemy bazować. Jedyną modyfikacją jest zmiksowanie żółtek jajek z liśćmi szpinaku przed połączeniem ich z mąką. Ilość dodanego szpinaku zależy całkowicie od was. Ja dodałam około garści i byłam zadowolona z efektu. Garść to za mała ilość aby zmienił smak ale wystarczająca aby nadać piękny zielony kolor i o to mi chodziło. Makaron powinien zostać podsuszone przed gotowaniem co najmniej 3 godziny więc weźcie to pod uwagę. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć poszczególne kroki wyrabiania ciasta na makaron.
Kiedy makaron mamy zrobiony i suszy się na suszarce (lub kiedy przynieśliśmy go ze sklepu ) możemy zabrać się za sos serowy. Kurczaka kroicie w kostkę i marynujecie w oliwie , rozmarynie, cząbrze, czosnku i pieprzu. Po godzinie smażycie kurczaka (z zalewą) do momentu kiedy jest przesmażony ale nadal lekko surowy w środku. Jeżeli zdecydowaliście się użyć wina to nalejcie na patelnię około 100 ml i pozwólcie mu się częściowo odparować. Jeżeli nie dodajecie wina możecie od razu dodać śmietanę i oba sery.
Kiedy sery się rozpuszczą doprawiamy gałką muszkatołową, pieprzem i solą (z solą uważajcie bo sery są słone). Sos powinien pogotować się w takim stanie jeszcze 5 minut. W tym czasie wrzucamy makaron do gotującej się, osolonej wody z odrobiną oliwy z oliwek i gotujemy aż będzie al dente. Na rozgrzanej patelni grillowej lub grillu elektrycznym posmarowanym oliwą z oliwek smażymy 0,5 centymetrowe plastry cukinii z obu stron jak na zdjęciu poniżej.
Pozostaje nam połączyć wszystkie składowe w jedno danie. Odcedzony makaron wrzucamy na patelnie po czym przekładamy na duży półmisek. Dekorujemy plastrami grillowanej cukinii, posypujemy startym grana padano i.....jemy :)
Smacznego! |
Dziękuję, będę korzystać chętnie!
OdpowiedzUsuńPrzejrzysta treść, ładne zdjęcia, wyobraźnia pracuje!
Mile pozdrawiam!